Zawisza znów przegrany

Zawisza znów przegrany

W dniu wczorajszym zobaczyliśmy niestety kolejną porażkę naszego zespołu. Rywal, który dobrze radził sobie z piłkarzami "biało-niebieskich" w spotkaniach sparingowych, i tym razem okazał się lepszy, wygrywając jedną bramką.

Zawisza Sulechów – Universum Kraków 2:3(1:1)
Bramki: Bartko, Figwer - ?

Zawisza: Zabawa – Kapela, Mierniczek, Raś, Wyczesany(46' Piwowar) – Gawęda(85' M. Nowak), Figwer, Zięba, Adamski(70' Burnetko) – Batko, A. Nowak(60' Ambrochowicz)


Poczatek spotkania był raczej spokojny. Zespoły badały się wzajemnie nie chcąc za bardzo ryzykować. Po chwili sytuację zaczęły się pojawiać, lecz brakowało koncentracji przy ich wykończeniu. Bramki jednak padły. Jako pierwsi na prowadzenie wyszli goście. Po faulu w polu karnym Kamila Rasia, swoją szanse w pełni wykorzystał zawodnik Universum. Stało się więc to co stać się musiało, czyli Zawisza jako pierwszy stracił gola. Tym razem, podobnie jak tydzień temu, to rywale poszli za ciosem, lecz znakomicie w bramce spisywał się Zabawa. Po dwóch niewykorzystanych oakzjach role się odwórciły. Na zdobycie gola najlepsza okazję miał Figwer, lecz swojej okazji nie wykorzystał. Chwilę później na szczęście był już remis. Znakomitym uderzeniem popisał się Dawid Batko. Jeszcze przed przerwą na prowadzenie Zawiszę mógł wyprowadzić Gawęda, ale i on nie zachował się pod bramką najlepiej.

Druga część spotkania to głównie ataki gości. Zdominowany środek pola przez trzech pomocników dawał olbrzymią przewagę Universum. Remis utrzymywał się do około 65 minuty. Wtedy pięknym "szczupakiem" po rzucie rożnym bramkę zdobyli goście. Odzewu ze strony naszych graczy nie było. Ataki Zawiszy kończyły się przed polem karnym lub w rękach bramkarza gości. Kompletny brak sytuacji nie mógł przynosić bramek. Te zdobywali przyjezdni, a dokładnie jeszcze jedną po fatalnym błędzie w defensywie, napastnik Universum zachował zimną krew i piękną podcinką pokonał Zabawę. Wynik 3:1 znakomicie odzwierciedlał to, co działo się na boisku. Rozmiary porażki w 90 minucie zmniejszył Dawid Figwer uderzeniem z rzutu wolnego. Na nic więcej nie było już stać naszej drużyny, która przegrywa drugie spotkanie z rzędu.

Komentarze

Dodaj komentarz
do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości